
Wieczorem "występ" w reprezentacji Holandii i wygrany mecz z Polską Kadrą Narodową hi,hi... więc wczoraj jak najbardziej zasłużony odpoczynek.
Po opadach deszczu dzisiaj ścieżki w chaszczach parku Lisiniec przez nisko zwieszone gałęzie niezbyt sprzyjające bieganiu:( Dlatego w większości udeptywałem ścieżkę rekreacyjną. Towarzyszyły mi cztery Walkerki i dwie biegaczki tylko w kierunku przeciwnym he,he...
Po kilku kółkach dla odmulenia i szybszego przebierania nogami dziesięć przebieżek na deser;)
Pogoda do biegania świetna:) Pochmurno, wilgotno, czternaście kresek plus na termometrze i świeże, rześkie powietrze:)
Myślałem jeszcze o letnim "morsowaniu" lecz po gwałtownych opadach zawsze woda jest jakaś zmącona, brudna. Pewnie płynące zewsząd strumienie deszczówki spłukują wszelki okoliczny brud:(
Jutro sobota zatem tradycyjnie o poranku bieg przez Aleje Brzozową w bialskie pola i Wilka Lasek.
Testowałem dziś apkę dla biegaczy na telefon pace control. Specjalnie mnie nie zachwyciła. Często gubił się sygnał gps:( W sumie wygląda na uboższą wersję endo. Zostanę, więc przy tej drugiej. Na razie;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz