"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


czwartek, 12 lutego 2015

Nie dałem ...

rady spalić wszystkich pączków zjedzonych w tłusty czwartek:( Przyjmuje się: jeden paczek to ok. 300 kalorii, a  zjadłem dziś (słownie;) sześć pączków, czyli przyjąłem 1800kal. Co nie jest moim rekordem życiowym he,he... 
Na wieczornym treningu deficyt, bo wg. endo spaliłem tylko nieco ponad tysiąc trzysta kalorii:( Nie przejmuję się jednak;) przecież taki czwartek jest tylko raz w roku!
Toczyłem się dzisiaj jak pączek w maśle stąd tempo raczej spacerowe. Z drugiej strony w dobrym towarzystwie szkoda szybko biegać;) Ktoś kiedy powiedział: "zapłaciłem za maraton kupę kasy i limit jest sześć godzin to dlaczego mam skończyć przed czasem np. po niecałych czterech godzinach?" hi,hi...

W ciągu dnia jakby przedwiośnie:) słonecznie, cieplutko, lecz wieczorem zimny wręcz lodowaty wiatr potęgujący uczucie chłodu. Miejscami mokre chodniki śliskie i bardzo zdradliwe, bo w ciemnościach trudno dostrzec cieniutką warstewkę lodu:( Szaro buro. Śnieg prawie zniknął, więc od razu jakby ciemniej...
A jeszcze w niedzielę mieliśmy taką piękną zimę:) foto: elf_ik

6 komentarzy:

  1. ja zjadłam cztery czyli 1200 kcal. i poza tymi pączkami to już nie za bardzo byłam w stanie zjeść cokolwiek. więc właściwie mój tłusty czwartek był mniej kaloryczny niż przeciętne dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo Aniu ! w tłusty czwartek tylko cztery paczki ? mizernie;) Musisz Aniu do przyszłego roku solidnie potrenować ;) pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moich pięciu niestety jeszcze przez jakiś czas nie spalę, bo męczę się z zapaleniem oskrzeli, ale jak tylko wydobrzeję, to dam im w kość. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam zjedzonych pączków nawet nie liczyłem. Zwłaszcza, że większość z nich to było dzieło MONBŻ :-D Za to treningu nie było w ogóle. Nie wypaliło. Nadrobię dzisiaj ;-)

    Tak myśląc o limicie czasu, to właściwie po przebiegnięcia maratonu orgowie powinni zwracać biegaczom niewykorzystaną cześć limitu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ dystansowiec - szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Bartek - dasz radę ! Skoro pączki TONBŻ to niegrzeczne byłoby lub liczyć ;) jakby zwracali jak mówisz to trochę kasy zgarnąłbym ;)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13