"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


piątek, 31 października 2014

Dwa miesiące plus aktualizacja;)

Dwa miesiące do końca roku kalendarzowego, a jutro licznik przebiegniętych kilometrów powinien zmienić cyfrę z przodu na 3;) Dziś po wczorajszym wieczornym bieganiu tylko  piątka  na i z "morsowiska". Tym samym ostatnia piątka w październiku z 271 kilometrów przetuptanych w tym miesiącu:) Po środowym ochłodzeniu dzisiaj temperatura powietrza o szóstej rano wynosiła siedem stopni na plusie:( więc nawet nie zabierałem termometru. Pewnie jak to ostatnio bywało temperatury wody i otoczenia są zbliżone. Aha, ostatnio mam Kompana:) Który przyjeżdża popływać trochę wcześniej i "działamy" na morsowisku na dwie zmiany he.he..  W sumie nawet nieźle pasi hi,hi... znajomy od kąpania - Kompan;)

1 listopada tradycyjnie priorytet to odwiedzenie na cmentarzu Naszych Bliskich i Znajomych [*]
Może uda się z samego rana wyskoczyć na bieganko, a potem świętować Wszystkich Świętych. Ale nic na siłę.
Jutro myślami będę  z Tymi którzy odeszli do lepszego świata. Również z Koleżankami i Kolegami "po fachu" którzy biegają już niebiańskie maratony jak śp. Basia Szlechetka Kiedy jako początkujący biegacz trafiłem na forum wpisy o Basi Ona już walczyła z chorobą. Dzięki Basi, Tej wspaniałej Kobiecie i super Biegaczce zapragnąłem pokonać królewski dystans, czyli maraton. Dzięki Niej zakochałem się w bieganiu. Ona jest dla mnie przykładem i niedoścignionym wzorem. Moim Guru. Dlatego cieszę się, że swój dziesiąty maraton mogłem pobiec dla Basi w Jelczu - Laskowice.

Sobota - Aktualizacja. Jak mówi stare polskie przysłowie: "Kto rano wstaje temu Pan bóg daje" Wyskoczyłem z rana na siódmą tradycyjnie w bialskie pola. Pogoda idealna do biegani pięć stopni powyżej zera na termometrze, przebijające się słoneczko, zero wiatru i rewelacyjne powietrze:) Do tego fajne towarzystwo /Matylda, Krzysztof, Marcin, Zenon/ więc akumulatory naładowane endorfinami na maxa;)
Na drugiej pętli wspomniałem, że dawno nie spotkaliśmy "Koniarzy" A bywało, że często na naszej trasie można było zobaczyć jeźdźców na koniach. Po chwili Zenon wskazuje dwie amazonki;) Zobacz - *mówisz i masz* hi,hi.. Ale nie zawsze tak trafnie przepowiadam:( Wczoraj myślałem, "wejdzie trójka z przodu" na liczniku kilometrów i zabrakło słownie dwóch he,he...

Piętnastka na dobry początek miesiąca  w intencji Tych Którzy odeszli do wieczności jak Teresa ['] Zenka równo cztery miesiące temu:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13