niezbędne jest po takim meczu jak wczoraj he,he...
Dlatego z rana na "bałtyk" na "letnie morsowanie";) Woda coraz zimniejsza, ale kąpiel jest rewelacyjna!!!
Wczoraj endo pokazało równo trzynaście kilometrów! Jeszcze mi się tak nie zdarzyło. Zawsze jakieś tam dwie cyfry większe od zera po przecinku, a tu 13,00km.
Trzynastka to moja szczęśliwa liczba, więc już przed meczem wiedziałem, że będzie dobrze:)
Dzisiaj tylko czwórka, ale zasłużyłem na "piątkę" hi,hi... Bo wracając Kordeckiego pod górkę ("Moniki;) wyprzedziłem faceta jadącego rowerem po chodniku cha, cha....
Gdy Go mijałem Gościu rzucił z przekąsem: *panie szybciej pan biegniesz niż ja jadę* ;)
Jutro sobota, więc od rana udeptywanie polnych dróg w kierunku Białej, czyli tzw. "ładowanie akumulatorów"
Każdemu sie to czasem zdarza. Wyprzedzić rowerzystę ;-)
OdpowiedzUsuń;) a poważnie Bartek to biegiem łatwiej :)
OdpowiedzUsuń