odpowiedziałem Gościowi zaraz po wyjściu na trening:) Fakt w porównaniu z sobotą to dzisiaj lało;) Dlatego chyba Facet bardzo zdziwiony dopytywał się: "w taki deszcz idzie pan biegać? w krótkich spodniach? przecież zaraz pan będziesz przemoczony! w najlepszym wypadku katar murowany!"
W sobotę z rana było trzynaście kresek powyżej zera, a dziś jedenaście. Do jutra mamy podobno lato, więc krótkie portki na czasie he,he... Zresztą jak się biegnie nie czuje się chłodu. Nawet przy minusowych temperaturach. Trzeba tylko się odpowiednio ubrać.
Albo gps, a może telefon nie lubi w przeciwieństwie do mnie deszczu:( Już dawno mi się nie zdarzyło, żeby endo mnie tak "oszukało" hi,hi...
Kiedy wyłączałem aplikacje i spojrzałem na czas wydało mi się dziwne... Ponad godzina biegania wcale nie tak wolno i tylko dziewięć kilometrów? Lecz gdy później zobaczyłem mapkę zrozumiałem, że sygnał "poszedł na skróty" i nie tylko, bo przecież Wałową i Wileńską przebiegłem dwa razy:(
Prognozy na najbliższe dni raczej jesienne, a dzisiejszy dzień to podobno najcieplejszy w tym tygodniu cha,cha...
A ja słyszałem, że jesień ma dwa dni trwać. A potem, znowu, już tylko lato, lato, lato...
OdpowiedzUsuńTo jak u Ruskich ;) tam tylko dziewięć miesięcy zimy, a potem wsio lato, lato i lato....
OdpowiedzUsuń