"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


wtorek, 17 czerwca 2014

Dawno, dawno się nie ścigałem;)

Niedzielny 3 Bieg Leśny w Kłobucku zacząłem z Monią. Tuż przed półmetkiem Monika została z Anią i Ulą, a my z Edkiem ruszyliśmy do przodu wzajemnie się podciągając:) Pracowaliśmy jak "dobrze naoliwiona maszyna" he,he.. W dodatku aura wymarzona na zawody: 12 stopni na plusie i pochmurno, więc biegło mi się rewelacyjnie:)
https://plus.google.com/photos/109825491594601010327/albums/6025161041523201985?banner=pwa
ręka w rękę, noga w nogę;)
Kiedy wybiegaliśmy z lasu na asfaltową ulicę prowadzącą bezpośrednio do mety czekała nas miła niespodzianka. Madzia, Jola, Ola i Tomek zmontowali ad hoc fan club i z banerem zagrzewali do walki Zabieganych /nie tylko/ hi,hi...
https://plus.google.com/photos/106914718250755879863/albums/6025530625558133377
Oczywiście taki doping sprawia, że można głęboko sięgnąć do utytych rezerw. Tym razem ostatnie kilkaset metrów na maxa he,he... ze ściganiem się do samej linii mety:) Zegar pokazał 51:50 brutto na jedenaście kilometrów, a netto wyszło o pięć sekund mniej.

Co do samej imprezy - dla mnie rewelka!!! Kapitalna, sielska atmosfera przed startem:) Fajna trasa po lesie. Sporo zaprzyjaźnionych Biegaczek i Biegaczy. Sprawne biuro zawodów! Po zawodach wyżerka, bo tego inaczej określić nie można:) Kiełbacha i koko z grilla, kawa, herbata, ciastka... jak Ktoś narzekał to ciężko grzeszy;) I uwaga wszystko za frico!!! Była owszem pucha na dobrowolne datki na cele charytatywne, ale to co łaska i z dobrej nieprzymuszonej woli.

Po uprzednim rekordowym kilometrażu tygodniowym (121km) w minionym tygodniu powrót do normalności he,he... Sześćdziesiąt pięć kilometrów i pięć dni zabieganych plus gimnastyka, bo po Lisowicach się zdeptałem;)

Jeszcze info o fajnej imprezce organizowanej przez fantastycznych Fanów aktywnego wypoczynku, czyli Gospodarzach Karczmy Koszwice:)
http://start-koszwice.pl/?page_id=28
W tym tygodniu "długi łikend" więc zobaczymy co się da nabiegać;)

4 komentarze:

  1. Podziwiam Cię, za Twoją wytrwałość w bieganiu. Naprawdę wielkie gratulację!

    P.S.
    Swoją drogą coś Twoja zakładka "Blogerzy" słabo działa, bo nie odnotowuje moich wpisów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Przemek :) co do zakładki to za bardzo nie wiem co zrobić ? może jeszcze raz "wrzucę" Twojego bloga ? spróbuję ;) pozdrowaśki

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny musiał być ten Leśny Bieg, nie dość, że dużo dodatkowych niespodzianek (jedzenie!:) )to jeszcze trasa w lesie, a w lesie - wiadomo, jest najpiękniej na świecie:) Nic dziwnego, że udało się wybiegać taki ładny czas! Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się Olu las to fantastyczne miejsce :) a sam bieg organizowany dla biegaczy przez biegaczy był naprawdę fajny :) pozdrowaśki ;)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13