"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


wtorek, 17 grudnia 2013

Zima w odwrocie...

niestety;( tylko na mikołajkowym morsowaniu mieliśmy namiastkę zimy:( Teraz znów ciemno, czarno, brudno. Dobrze, że chociaż na "adiatyku" wodę przykryła "szyba" lodowa;)
Czekam na bieganie "po białym" i tę jasność jaką daje pokrywa śnieżna. Niestety meteorolodzy do końca roku zimy nie przewidują:(( Święta bez śniegu, bo podobno w tym roku już śnieg w święta był... Wielkanocne he,he..
W minionym tygodniu sześćdziesiąt siedem kilometrów w pięciu wyjściach. W tym dwa razy "krioterapia;) plus raz "wygibasy" czyli solidna porcja gimnastyki;) Poniedziałek dwanaście i w środę  siedem kilosów "na wojskowo" bo próbuję ponownie "przekonać moje stopy do biegania w magnumach hi,hi... Czwartek stały punkt programu tj. wspólny trening Zabieganych i nie tylko na trasie biegu częstochowskiego. Po bieganiu dzień wcześniej w kamaszach nogi same niosły;) Basia z Anią dodatkowo motywowały i w sumie wyszły ponad dwa biegi częstochowskie, czyli koleżeński półmaraton. Na sobotnie cotygodniowe dreptanie po bialskich polach niezmordowana Basia zaproponowała zamiast dwóch kółek jedno więcej. Oczywiście skorzystałem z bonusa;) i z dobiegiem licznik pokazał dwudziestkę:)
https://plus.google.com/photos/109825491594601010327/albums/5957597264342687233?banner=pwa
Niedziela w samo południe jak co tydzień kąpiel Zmorsowanych w "adriatyku" Po raz trzeci chyba w tym sezonie mieliśmy w gościach Morsa znad Bałtyku;) teraz konkretnie z Kołobrzegu:)  
Jak napisała Madlen: "Każde nasze spotkanie jest wyjątkowe i specjalne, ale to dzisiejsze było "Arturowe"... Był jednym z nas i w listopadzie niespodziewanie zmarł, ale dzięki naszej pamięci pozostanie wśród nas na zawsze. 

https://plus.google.com/photos/118363666149128496221/albums/5958091980676930769Co morsowanie dołaczają kolejni Zimnolubni i w tym sezonie każdej niedzieli do wody wchodzi ponad pięćdziesiąt osób! Zaczynaliśmy we dwójkę. A po trzech latach zimach mamy wysyp Foczek i Morsów w środku Polski he,he... 
https://plus.google.com/photos/108583599279419562997/albums/5957925944208654401Z jednej strony jest super gwarno, wesoło niczym w wakacyjnej porze. Lecz przy tak licznym stadku nie ma szans, by zamienić z każdym chociaż słowo;( nie sposób zapamiętać wszystkich imiona:( 
https://picasaweb.google.com/111353588256156796805/20131215Morsowanie?authkey=Gv1sRgCLLohdu2xab9rQE"Stara Gwardia" trzyma fason, ale nowi wykorzystując anonimowość chcą brać nie dając nic w zamian. Zawsze uważałem, "że wchodząc miedzy wrony trzeba krakać jak i one" Dlatego wkurza mnie, gdy jest chwilą ciszy dla pamięci Naszego Kolegi, a młodzież ma to gdzieś i nawet na moment nie przestaje "nawijać" Tak wiem dobre wychowanie i obyczaje w narodzie giną. Niestety:( ale oczywiście też nie można uogólniać, bo w większości Foczęta i Morsiki to fantastyczne Małolaty:))

Czas przedświąteczny i same święta to trudny okres;) Nie da rady biegać tyle ile by się chciało i kiedy by się chciało he,he... Ale cóż nie samym bieganiem człowiek żyje;) Przecież świętowanie też się należy jak psu buda.
Ale... w wigilię pasowałoby pobiegać, bo "jaka wigilia taki cały przyszły rok" hi,hi... A w drugi dzień Bożego Narodzenia planujemy świąteczne pluskanie, więc i bieganie na rozgrzewkę musi być cha ,cha... 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13