W konkursie na maratonach polskich można już głosować na moje asicsy;) foto: Marek Tęcza
"Choinka biegacza" "Drzewko szczęścia"
>>>>>>>>
link do konkursu:
www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzia...ction=18&code=53 -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Okres
świąteczny to i bieganie świąteczne;) Poniedziałek wolne. Wtorek dycha
na poczet nowego roku, bo jaka wigilia taki cały następny rok he,he...
Środa pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia i w ramach aktywności
rodzinny "rajd" po szopkach bożonarodzeniowych;) Czwartek lekka siódemka
na rozgrzewkę przed świątalnym morsowaniem:)
W zasadzie to warunki atmosferyczne raczej wielkanocne hi,hi...
Temperatura powietrza +12, wody +3:( Ale daliśmy radę i nawet trochę
lodu na kąpielisku się utrzymało:)) Sobota
po raz ostatni w roku 2013 cotygodniowe spotkanie biegowe na Bialskiej.
Jak to kiedyś powiedział Darek: " nieważne ile biegałeś w ciągu
tygodnia - liczy się sobotnie wybieganie":) Więc jak Basia zaproponowała
trzy kółka byłem za:) Potem poprawiła się, a może cztery? Nie ma sprawy!
I w
ten sposób razem z dobiegiem zaliczyłem dwadzieścia cztery kilosy:)
Biegało nam się tak fantastycznie, że Basia po powrocie napisała na
forum: "Dziś na Bialskiej cudowne słonko towarzyszyło nam w biegu, rok 2013
pożegnaliśmy w blasku promieni słonecznych i wiosenną aurą. Dziękuję
Tete za towarzystwo, nawet nie wiem kiedy stuknęło mi 21 km" (z wzajemnością Basiu;) Niedziela ostatnie morsowanie w 2013 roku, czyli można powiedzieć pożegnanie starego roku, bo Nowy 2014 witać będziemy 1 stycznia! Mam nadzieję, że Zmorsowani dopiszą po nocnym balowaniu;) Na razie wiosennie jak mówi stare czeskie podobno proletariackie powiedzenie: "gołodupki hop do kupki" hi,hi... Temperatura otoczenia +8, wody nie wiele niższa, ale mam nadzieję, że po nowym roku zima wreszcie zawita:) Ostatnie morsowanie tego roku, ale nie ostatnie bieganie:) Dzisiejsza siódemka była tylko na rozgrzewkę. "Uroczyście" stary rok biegiem pożegnam w sylwestra, a nowy powitam w środę przed morsowaniem noworocznym. Potem pewnie jakieś podsumowanie i jak Bóg da kolejny rok biegania (oby nie gorszy jak obecny:)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz