w ostatnim tygodniu jak nigdy;) Osiemdziesiąt dwa kilometry w sześciu
wyjściach. W czwartek co również u mnie jest rzadkością dwa treningi
jednego dnia. Rankiem krótko i szybko, a wieczorem długo i wolno.
Poza tym we wtorek dwie godziny lekcyjne gimnastyki i w przeciągu
siedmiu dni cztery kąpiele w zimnej wodzie;) Woda ma około plusa siedmiu
stopni, więc jakoś niezręcznie nazywać to morsowaniem he,he... Niemniej jest przyjemnie zimna:) a atmosfera tak gorąca przy rekordowej frekwencji jakby to było lato.
Tej niedzieli na naszym kąpielisku czekała nas niespodzianka:) Zawitał w gości Mors z Gdyni przebywający na Pielgrzymce Kolejarzy! Przyznaję byliśmy speszeni, bo jak tu przyjąć Morsa "bałtyckiego" w "adriatyku" ze słodką wodą;) Wymieniliśmy doświadczenia i planujemy w przyszłości nawiązać bliższą współpracę:)
Na niedzielę meteo przewiduje ochłodzenie i nawet opady deszczu ze śniegiem. Może to już być dla niektórych pewne wyzwanie, a szczególnie "Pierwszaków" Sezon się rozkręca:) Zatem będzie więcej o morsowaniu. Chociaż obie te moje pasje świetnie do siebie pasują. Bo zawsze bieg na rozgrzewkę przed i po kąpieli jest niezastąpiony:)
Na koniec najświeższe wiadomości: W niedzielę podczas Częstochowskiego Dnia Sportu została ogłoszona data 6biegu częstochowskiego
Zapraszam już dziś w imieniu Zabieganych na dwie pętle wokół Jasnej Góry:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz