"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

niedziela, 6 listopada 2011

[305] świąteczne bieganie....

Już w najbliższy piątek po raz trzeci uczcimy Święto Niepodległości na sportowo:) Na promenadzie im.Cz. Niemena Zabiegani organizują oficjalny świąteczny trening "od świtu do zmierzchu" Właściwie to od wschodu do zachodu słońca:) Nie będzie ścigania jak na typowych imprezach biegowych;) Dlatego do sportowego świętowania będzie mógł się włączyć Każdy bez względu na wiek i sprawność fizyczną:)
 Prognoza pogody przewiduje temperaturę ok. +10, możliwe lekkie zachmurzenie, ale bez opadów:) Zapewne z samego rana będzie chłodno, lecz w południe aura będzie już zachęcała do aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu:) 

W roku ubiegłym nic nie wyszło ze startu w Blizanowie na Kaliskiej Setce:( więc w ramach rekompensaty;) na-tuptałem treningowo sześćdziesiąt dwa kilometry:) Oczywiście Supermaraton Kalisia to rewelacyjna impreza:) Dochodzi, więc adrenalinka;) doping kapitalnych kibiców i ta niesamowita atmosfera:) 
U nas nie chodzi o wynik:) to czasem warto potruchtać z Kimś kto dopiero zaczyna, czy musi jeszcze przeplatać jeszcze trucht marszem:)
Tegoroczny plan startu w Kaliszu spalił na panewce:( Bardzo chciałem być tam po raz trzeci. Niestety po huraganie który spustoszył gminę Blizanów:( imprezę zorganizowano wyjątkowo na terenie kaliskiego parku w niedzielę Byłem gotów przełknąć bieganie po krótkich pętlach (nie cierpię;)  ale niedziela nie wchodziła w grę absolutnie:(
Aby poczuć namiastkę imprezy długodystansowej;) postanowiłem i w tym roku zacząć świąteczny trening o wschodzie i zakończyć po zachodzie słońca;) Tempo świąteczno-rekreacyjne i co na-tuptam to moje;)

Ubiegły tydzień to pięćdziesiąt cztery kilometry w czterech wyjściach:) Dwa "sam na sam ze sobą" hi.hi... i dwa w towarzystwie Zabieganych:) /czwartek na trasie BC, sobota w alei brzozowej/

News: Nasz klubowy kolega Porpoise startował dziś w Nowym Jorku:) i ukończył amerykański maraton w świetnym czasie: 3:30:45  (5K: 0:24:54 ; 10K: 0:49:04 ; Mile 8: 1:03:19:) Wielkie brawa i gratulacje dla Michała!!!!

6 komentarzy:

  1. Też śledziłem internetową relację z NYC z zapartym tchem - koleżanka z pracy (z niemieckiego oddziału) biegła i nabiegała 5 h z małym haczykiem:)

    Miłego "treningu"!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w organizacji imprezy i miłego świętowania! A kolega zrobił bardzo ładny wynik - podobno trasa w NY nie należy do łatwych.

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak cały dzień będziecie biegać? Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka fajna impreza.Szkoda że tak daleko ode mnie. Ten trening to cały dzień czy ile kto chce?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ponad 9 godzin biegania za jednym podejściem w planach. Podziwiam ducha walki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Dzięki drproctor, i jeszcze raz gratki za Kościan
    @ Haniu Michał też twierdzi że trasa w NY jest wymagająca
    @ Tak Emilio będziemy biegać od rana do popołudnia;)
    @ Ultrasetko trening trwa cały dzień:) a każdy sam deklaruje ile biega;) Jeden przychodzi na godzinkę:) Inny trochę z rana i potem ponownie po obiedzie. Ktoś leci maraton:) inny połówkę:)W tym dniu nie liczy się czas, czy pokonany dystans tylko bieganie towarzyskie:) Podstawowa zasada to: o każdej porze muszą być min 2 osoby z Zabieganych. Zachęcamy tego dnia wszystkich zwłaszcza początkujących. Dlatego zakładamy tempo treningowo rekreacyjne:)
    @ Adam trening to jednak nie zawody;)więc niestety nie ma adrenalinki startowej;)Na wiosnę marzy mi się bieg 12h
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i również życzę świątecznego biegania:)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13