"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


wtorek, 9 czerwca 2009

[178] Biegowy weekend....

W sobotę do naszego miasta przybyły dwie pielgrzymki biegowe z Piekar Śląskich. Jedną z nich: Pielgrzymkę Śląskich Sztafet Kwietnego Biegu Piekary Śl.–Częstochowa prowadził Sab Amaru. Ponieważ jesteśmy z Zenkiem w przyjacielskich kontaktach umówiliśmy się, że będziemy czekać na obrzeżach miasta. Wyliczyliśmy z ja_qubem o której będą na Sabinowskiej i pobiegliśmy jako delegacja Zabieganych na spotkanie. Jak na pielgrzymkę biegową przystało ;) biegacze - pielgrzymi przybyli tak punktualnie, że nic tylko zegarki regulować :) Po krótkim przywitaniu, pilotowani przez drogówkę biegliśmy radośnie do tronu Królowej Polski. Tuż przed główną ulicą miasta - Aleją Najświętszej Maryi Panny uczestnicy biegu rozwinęli baner z herbem Piekar. Wspólnie ponieśliśmy Go na Jasnogórskie Błonia. Przed "szczytem" u stóp figury Najjaśniejszej Panienki zameldowaliśmy się także planowo o 17:30. Potem była modlitwa i podziękowania. Następnie przekazanie Przesłania, okolicznościowych koszulek, plakatów i ręcznie wykonanej złotej róży. Po części oficjalnej wywiady dla Radia Jasna Góra pamiątkowe zdjęcia i Msza Święta w kaplicy Cudownego Obrazu Czarnej Madonny.  
 
 7 czerwca jak co roku u w pierwszą niedzielę tegoż miesiąca w Olsztynie k/Częstochowy odbył się Marszobieg na 6 km - "Na jurajskim szlaku"... Zabiegani i sympatycy tym razem stanowili liczny, bo osiemnastoosobowy zespół. I co ważne nie zabrakło przedstawicielek płci pięknej :)) Ja start w marszobiegu potraktowałem z pewną ostrożnością. Minęło nieco ponad sześć tygodni od operacji. I o ile nawet przy dłuższym, spokojnym bieganiu jest OK, to przy próbach "dołożenia do pieca" czuję dyskomfort. Zacząłem, więc bardzo spokojnie i aż się dziwiłem ile osób wyprzedziłem w drugiej części trasy. Przed marszobiegiem zakładałem, że dobrze byłoby zmieścić się w czasie 36 minut. Na mecie wyszło 32:29. Cztery minuty gorzej od "rż", ale to było kiedyś;) ... Najlepszy z "Naszych" Kossak zajął wysoką dziewiątą lokatę z czasem 24:54 - wielkie brawa i gratulacje !!!! Link do oficjalnych wyników: http://www.olsztyn.ug.gov.pl/marszobieg2009.php
Oczywiście słowa uznania należą się wszystkim, którzy podjęli sportowe wyzwanie zwłaszcza pomimo niepewnej pogody, ale przede wszystkim naszym debiutantom :)) Na czas marszobiegu i tuż po aura była bardzo łaskawa. Później z przerwami, ale mocno padający deszcz "pogonił" amatorów wypoczynku na łonie natury;) Dlatego po raz kolejny organizatorzy musieli zweryfikować scenariusz imprezy;)
 
Poniedziałek; po dwóch dniach biegowych godzinna porcja gimnastyki. We wtorek dwunastokilometrowe bieganko, próbowanie-.... trochę szybciej ;) Środa będzie bez biegania, ale  oddam się mojej drugiej pasji czyli.... pieczeniu chleba :) Czwartek święto, trzeba by znowu podreptać, ale jeszcze zastanawiam się..... kiedy? gdzie ? o której ? W piątek szykuje się fajna imprezka biegowa- "Bieg  Świętojański - dla Każdego" w ramach Dni Gminy Janów. Chętnie bym się wybrał, ale bieg jest o 20:00 i narazie problem z transportem ;( Biegi w Janowie to kameralne imprezki, ale bardzo sympatyczne. Organizuje je trener sekcji lekkoatletycznej "Podkowy" Janów Grzegorz Dors. Człowiek ten wkłada moc serca w przygotowania. Żeby tylko "biegający" /biegacze, kandydaci na biegaczy i przypadkowi uczestnicy/ byli zauważeni ! docenieni ! nagrodzeni !..... i zadowoleni ! ;))


Hej Tete :) Fajnie, że jest u Ciebie trochę imprez ...

... biegowych. Sam ostatnio po raz pierwszy brałem udział w biegu masowym (IV bieg entre.pl) i bardzo mi się to spodobało. Pozdrawiam i zapraszam do mnie www.run.blog.pl

~run.blog.pl 2009-06-10 11:34
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13