"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


niedziela, 14 września 2008

[145] Udany debiut...

Dzisiaj nasz kolega Manitou debiutował w biegu maratońskim. Wybrał Maraton Wrocławski i postanowił "złamać czwórkę." Od dziewiątej trzymałem kciuki, a ok. dwunastej pomyślałem dawaj Tomek, bo pewnie lecisz już ostatnią dyszkę.... Potem trochę oczekiwania i niepewności, a przed piętnastą sms od debiutanta: "4 złamana" !! Więc od razu info dla Zabieganych na forum. Teraz czekamy na Naszego świeżo  upieczonego maratończyka z gratulacjami !!! No to; Manitou swój cel zrealizował... więc za dwa tygodnie  w Warszawie pasowałoby wziąć z Niego przykład. Cieszę się z udanego debiutu mojego imiennika, bo będziemy mieć w klubie już kolejnego maratończyka. /nawet człowiek nie czuje jak mu się rymuje/ Wczoraj z Bemem i Verdim wzięliśmy udział w I Crossie-Zakończenia Lata 2008 w Miasteczku Śląskim. Bieg kameralny, dystans biegu głównego 5,5 km, brak opłaty startowej; trasa jak dla mnie całkiem fajna. Po biegu dekoracja najlepszych i losowanie nagród wśród uczestników. Na pewno nie ma porównania z organizowaną przez Jacka Chudy blachowieńską "Przełajową siódemką". Ale biegi u Jacka majstersztyk na skalę krajową. Z drugiej strony to dopiero pierwszy cross, więc zawsze jest szansa, że co roku będzie poziom się podnosił. Wyjazd do Miasteczka był  udany Verdi znowu pobiegł bardzo szybko. Bem również, a w dodatku załapał się na pudło; zajmując trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej. Ze mojego startu też jestem zadowolony, bo trasę przebiegłem w dwadzieścia dwie minuty z sekundami (oficjalne wyniki mają dopiero się pojawić) Tym bardziej, że rano zrobiłem ponad dziesięć kilometrów lecąc na Bialską i z powrotem. Można powiedzieć: sobota zalatana- rano trening; w  południe start !!! Dziś luzik, a od jutra "do roboty" Najbliższe plany: 20 września udział z Zabieganymi w XIX Częstochowskiej Złotej Mili, a w przyszłą niedzielę start na dyszkę w Kłobucku. W tym samym dniu część Zabieganych pobiegnie w Katowicach Półmaraton 4energy 2008. Ta impreza ma już renomę; sam bym chętnie wziął w niej udział, ale niestety jest na tydzień przed Maratonem Warszawskim. Cóż co się odwlecze to nie uciecze, może uda się zaliczyć tę połówkę w przyszłym roku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13