W tym tygodniu nadal roztrenowanie i regeneracja. W poniedziałek, czwartek i dzisiaj 30 minutowe kręcenie na rowerku stacjonarnym. We wtorek i piątek półgodzinne leciutkie bieganko, a środa i sobota totalna laba. Zaczynam jednak już tęsknić za długimi wybieganiami czyli głód biegania powoli daje się we znaki.
Najdziwniejsze to jakieś pojawiające się bóle stawowe; Jak biegałem to nic mi nie dokuczało, więc dochodzę do wniosku, że przerwa w bieganiu nie zawsze wychodzi na zdrowie. W nadchodzącym tygodniu zaplanowałem już trzy razy swobodne bieganie coby nie zardzewieć, bo trzeba będzie powoli wracać do normalnych treningów. Dzień bez biegania to jak?........
Najdziwniejsze to jakieś pojawiające się bóle stawowe; Jak biegałem to nic mi nie dokuczało, więc dochodzę do wniosku, że przerwa w bieganiu nie zawsze wychodzi na zdrowie. W nadchodzącym tygodniu zaplanowałem już trzy razy swobodne bieganie coby nie zardzewieć, bo trzeba będzie powoli wracać do normalnych treningów. Dzień bez biegania to jak?........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz