marcowy dzień biegowy;) Jutro jeszcze tylko gimnastyka i witam kwiecień he,he... Po wczorajszej jedenastce i serii podbiegów dzisiaj spokojne tuptanie do Sanktuarium Krwi Chrystusa. Trochę naokoło hi,hi... ale i tak wyszła tylko ósemka;)
Z prędkością "ek0nomiczną" na luzie, aby odreagować zmianę czasu na letni hi,hi... Było dziś jak zresztą zawsze rewelacyjnie:)) Na krótko, bo na termometrze dziesięć kresek plus. Chociaż trzech biegaczy, Których spotkałem po drodze byli na długo;)
W całym marcu 148 kilometrów w siedemnastu wyjściach. Cztery cotygodniowe gimnastyki. Pięć czterdziestopięciominutowych sesji na rowerku stacjonarnym i ponad siedemdziesiąt kilometrów wychodzone;)
Cytat dnia:
„Trzeba śmiać się nie czekając na szczęście,
bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu.”
- Jean de La Bruyére
Przysłowia:
- „Ile mgieł w marcu, tyle deszczów w czerwcu”
- „W marcu, choć słota, rzucaj zboże do błota”
- „Jak przylecą żurawie, można bydło paść na trawie”
- „Kiedy w marcu plucha, to w maju posucha”
- „Marzec, co z deszczem chadza, mokry czerwiec sprowadza”
- „Gdy gęś dzika w marcu przybywa, ciepła wiosna bywa”
- "Gdy w marcu mgły bywają, w lecie burze przeszkadzają."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz