ni z pietruchy" przedwczoraj wieczorem wlazł mi ból w lędźwie:( Do tego stopnia, że "za chiny" nie mogłem się schylić:( Żeby było śmiesznie to po smarowaniu żelem pleców przez żonę he,he... Z drugiej strony przeszedł jak ręką odjął ból pośladka?!
Wczoraj miało być bieganie i lipa:( Zamiast tego smarowanie, masowanie i ćwiczenia *Od Chińczyka* na bóle dolnego odcinka kręgosłupa;) Wystraszyłem się nie na żarty, bo przecież za siedem dni Jawor!
Dzisiaj efekt wczorajszych "zabiegów" przeszedł moje najśmielsze oczekiwania hi,hi... Jest dobrze!!! Zatem będzie sobotnie bieganko, choćby krótkie:))
Najpierw sprzątanie "rejonów" i w ramach drugiej pasji;) pieczenie domowego chleba - *biegacza*
Potem obiad, chwila oddechu, kawa i buszujące w głowie wątpliwości da potuptać? choćby wolno! nawet krótko! Co by tylko się przełamać i ruszyć;)
O szesnastej trochę niepewny wyszedłem i... Pierwsze kroki jakieś niemrawe, ale po chwili jest dobrze! PAN jest dla mnie niezwykle łaskawy:)) Kilometr, dwa, trzy już dawno tak mi się nie lotało. Przyśpieszam mimo woli, lecz od razu włączam "ręczny hamulec" aby czasem nie zepsuć tego co się samo naprawiło:)
Rozważając po drodze skąd nagła poprawa doszedłem do wniosku, że Moja Lepsza Połowa to cudotwórca hi,hi... Ból pośladka wychodzi miał źródło w kręgosłupie. Kiedy mnie nacierała przypadkiem nacisnęła 'cosik' he,he... co powodowało dysfunkcje półdupka. Jednocześnie ból "wrócił do punktu wyjścia" Tak moja "teoria" hi,hi...
Miało być tyle co nic he,he... a zrobiła się świetna ósemeczka z pokropkiem ciepłego deszczyku:)) Radocha mnie rozpiera!
Cieszyłem się jak dziecko wracając do domu;) i dziękowałem Bogu za uzdrowienie:)) A ludzie mówią, że cudów nie ma!!
Cytat dnia:
"Uśmiecham się lekko spoglądając ku niebu, świadom jeszcze jednej rzeczy, której wam nie wyjawiłem: swoją drogą, wierzę teraz, że cuda się zdarzają." - Nicholas Sparks
Przysłowia:
- „Częste deszcze w całym maju chleb i siano nam dawają”
- „Jeśli w maju deszcze na dworze, to jesienią chleb w komorze”
- „Wody w maju stojące szkodę przynoszą łące”
- „Dużo chrabąszczów w maju, proso będzie jakby w gaju”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz