wolnego po dwóch startach w tamtym tygodniu należały się jak psu buda he,he... Dwunastego połówka Solan:) a za pięć dni korespondencyjna dycha w hołdzie poległym pod Monte Casino. Tydzień startowy, więc bieżący regeneracyjny ma być;) Dzisiaj "inspekcja" mojej stałej przydomowej trasy. Ostatni raz za "Bałtykiem" byłem z miesiąc temu, więc trzeba było się pokazać, że wciąż biegam hi,hi... Bo znów będą mnie "zaczepiać" i pytać: "biegasz jeszcze?" Standardowo zawsze odpowiadam: biegam, biegam i ma zamiar dociągnąć do kategorii M80 he,he... Udeptałem z rana swoje ścieżki, kiedy jeszcze nie było zbyt ciepło i na liczniku pojawiły się pierwsze dziesięć kilometrów w tym tygodniu.
Juto w planie wygibasy hi,hi... czyli cotygodniowa gimnastyka. W środę *mój stadion* a potem się zobaczy;)
Fajnie dzisiaj było! i żeby nie zapeszyć powiem cichutko pośladek ma chęć pobiec za dwanaście dni Półmaraton Jaworski he,he...
Cytat dnia:
„Trzeba śmiać się nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu.” - Jean de La Bruyére
Przysłowie:
- „Kto sieje jęczmień na Urbana (19.05), będzie pił piwo z dzbana”
- „Na świętego Urbana wszystka rola zasiana”
- „Na Urbana chwile jakie, mówią, ze i lato takie”
„Gdy Bernard (20.05) grzmi i deszczy, czerwiec z pogodą, a lipiec z wodą”
„Na Jana Nepomucena (21.05)wiadoma już zboża cena”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz