wiosny he,he... dwanaście stopni na plusie, więc na krótko:)
Stała, przydomowa trasa tj. "Bałtyk" z przyległościami;) Czuję poślad, ale mogę swobodnie biegać, a nawet przyspieszać hi,hi... Dobrze, bo już brakuje mi przebieżek;) Wczoraj wolne w myśl zasady, żeby dzień święty święcić.
Udeptałem *moje ścieżki* i przed "wylotem" z "Bałtyku" porozciągałem się na drabinkach he,he... Powiesiłem za nogi, aby odciążyć kręgosłup i od razu zrobiło się lepiej hi,hi...
Jedenaście kilomerów na otwarcie nowego tygodnia i druga jedenastka w tym miesiącu;)
Uwielbiam biegać rano, choć ostatnio ciężko znaleźć czas o tej prze dnia:( Jutro w planie wygibasy;)
Cytat dnia:
„W czasach oszustwa mówienie prawdy jest czynem rewolucyjnym.”
- George Orwell
Przysłowia na dziś:
- „Dzień świętego Kazimierza resztki zimy uśmierza”
- „Jeżeli na świętego Kazimierza pogoda, to na ziemniaki woda (na wykopki)”
- „Na świętego Kazimierza pełno już młodego zwierza”
- „Gdy marzec suchy, kwiecień nagradza, bo deszcze sprowadza”
- „Nie ma w marcu wody, nie ma w kwietniu trawy”
- „Marzec, czy słoneczny, czy płaczliwy, listopada obraz żywy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz