bieganie. Profilaktycznie, żeby na zapas wytworzyć endorfiny tzw. hormony szczęścia. Całe szczęście he,he... Bo *niby człowiek wiedział, ale się łudził* hi,hi... Dno! Tego się nie dało oglądać! Wiadomo w sporcie nie zawsze się wygrywa. Jednak po walce to inna bajka. Coś mi się wydaje, że zawodnicy zagrali, aby pomóc trenerowi w odejściu he,he... Szkoda słów! Dziś Piast zagrał tak jak do niedawna grał Raków hi,hi... No dobra! Niech se;)
Dziś turlanie się po stałej przydomowej trasie;) Miało być krótko, lecz najwidoczniej miałem nosa, że trzeba podnieść maksymalnie poziom endorfin he,he... Dlatego wytuptałem dziewięć kilometrów:)
Fajnie było! Wiosna nie odpuszcza hi,hi... Temperatura powietrza +17, więc na krótko:)) Tempo ekonomiczne, czyli pomału i do przodu he,he... Coś tam jeszcze czuję;( Bardziej teraz wzdłuż podudzia:( Mimo to jest dobrze! Staram się nie przedobrzyć co by się kontuzja nie odnowiła. Jutro planuję dzień przerwy tzn. nie biegam, a pedałuję na rowerku;) W czwartek mam ochotę na "wiosenne morsowanie" hi,hi... Bardziej pływanie w chłodnej wodzie;) Na razie wymyślam;) a jak będzie czas pokaże.
Cytat dnia:
„Dano ci życie, które jest tylko opowieścią. Ale to już twoja sprawa, jak ty ją opowiesz i czy umrzesz pełen dni.” - Marek Hłasko
Przysłowia:
- „W lutym, gdy zagrzmi od wschodniego boku, burze i wiatry częste są w tym roku”
- „Czasem luty ostro kuty, czasem w luty same pluty”
- „Gdy muszki w lutym latają, to w marcu w ręce dmuchają”
- „Kiedy kot w lutym na słonku się grzeje, musi w marcu zajśc na przypiecek”
- „Gdy nie wymrozi zima, sierpień zbierać co nie ma”
- „Gdy ciepło w lutym, zimno w marcu bywa, paszy trzeba zachować, by jej potem nie kupować”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz