gruszkowaty nie daje biegać:(( Po dwóch dniach wolnych od szybszego przebierania nogami wyszedłem zrobić test he,he... Niestety! Przy wykroku prawej nogi pojawia się silny ból:( nawet przy wolnym dreptaniu. Jedynie kiedy poruszam się bokiem dostawiając nogę do nogi, lub robiąc przeplotkę nie czuję bólu. Dziwne. W w czasie spoczynku i chodzenia czuję mięsień gruszkowaty, lecz tak bardzo nie przeszkadza.
Dwa dni domowej rehabilitacji hi,hi... rozciągania, rolowania, więc miałem nadzieje, że samo przyszło samo poszło;) Tym bardziej, że po rozciąganiach i rolowaniach wydaje jakby minęło:) Bieganie podrażnia, bo teraz po trzech kilometrach tuptania nawet podczas siedzenia jest ból pośladka:(
Cóż pewnie zwolnienie z w-f_u he,he... mnie czeka i wizyta u jakiegoś cudotwórcy czyt. fizjoterapeuty. Tylko Kogo tu wybrać? Miałem zaufanego speca, Który sam uprawiał sport i zajmował się sportowcami, ale od kiedy otworzył klinikę to zdaje się tylko dowodzi i szefuje specjalistkom od rehabilitacji. Szkoda, bo miał *złote ręce* Niesprawdzonym fizjo nie specjalnie ufam;) Czasem zamiast pomóc doją kasę;) albo co gorsza robią krzywdę.
Ciężko będzie znieść absencje biegową, a raczej mnie hi,hi... z racji uzależnienia;)
„Każda dobra chwila i okazja do śmiechu jest dziesięć razy cenniejsza dzięki przeżytemu wcześniej smutkowi.” - (anonim)
Przysłowie na dziś:
- „Na Świętego Karola (28.01) wyjrzy spod śniegu rola”
- „Urodzaje da rola gdy deszcz leje w Karola”
- „Na Świętego Franciszka przylatuje pliszka”
- „Św. Marcin (30.01) lody gładzi ,gdy ich nie ma to je sadzi”
- „Na Świętą Martynę przybyło dnia na godzinę”
U mnie najbardziej nasilało się od długiego siedzenia (teraz łapie mnie rzadziej), u Ciebie podczas biegania. Czyli to co podejrzewasz: rwa kulszowa od kręgosłupa ale całkiem możliwe, że jeśli nasila się podczas biegania to może być spięty lub naciągnięty mięsień gruszkowaty. Spróbuj poturlać pupą po małej twardej piłeczce ;-) Mimo wszystko turlanie i rozciąganie to chyba najlepszy domowy sposób. Kiedyś byłam dwa razy na fizjo ale z kręgosłupem- pomogło. Życzę Ci szybkiego powrotu bez dyskomfortu na biegowe ścieżki :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Dzisiaj zaliczyłam niezłą wywrotkę w lesie jakieś 100 m przed końcem biegu. Dobrze, że obok lasu był zbiornik wodny (na szczęście jeszcze pokryty lodem) i od razu udałam się na kurację :-)
Karolina nie dziękuję, żeby nie zapeszyć he,he... piłeczka i wałek do rolowania używam od pojawienia się bólu. Cieszę się, że sobie nic nie zrobiłaś:) Podczas lądowania na "glebie" można niechcący się nieźle załatwić;) Wytestowałem i aktualnie zimno teraz nie specjalnie mi służy;) za to żel rozgrzewający przynosi ulgę. Pozdrowaśki!
OdpowiedzUsuń