w bialskie pola miała być dzisiaj, ale kiedy dobiegłem za Sanktuarium Krwi Chrystusa i zacząłem wykręcać piruety na zlodowaciałym śniegu odpuściłem. W moich "szosówkach" o płaskich podeszwach najlepiej wychodzi "pół śruby bez gwintu" hi,hi...
Na miejskich trotuarach śniegu, ani ani;) Mokro, ciepło +6, więc chwilami dla odmulenia "goniłem zajączka" he,he...
Biegło mi się dziś kapitalnie:) Zresztą zawsze lubiłem i lubię rejony Alei Brzozowej.
Pod Jasną Górą jak za "komuny" obstawa milicji;) Rocznica wprowadzenia stanu wojennego i czyżby nowy rząd miał jakieś obawy hi,hi...
Jedenaście kilometrów, a gdyby doszła jeszcze pętla w bialskich polach pękłaby piętnastka. Nic to!! Wiosna idzie he,he... zatem na wertepy się jeszcze wybiorę;)
Cytat dnia:
"Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy; lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą." (Iz 40,25-31)
Przysłowia:
- „Kiedy na świętą Łucję mróz, to smaruj wóz”
- „Święta Łucja głosi, jaką pogodę styczeń przynosi”
- „Po świętej Łucji pogoda na koniec grudnia śnieg poda."
Biegam od 5 lat, i zdecydowanie to jest dla mnie uzależnieniem. Ale takim które kocham! :)
OdpowiedzUsuńJa 23 lata i jeszcze mi nie przeszło 🙃
OdpowiedzUsuń