mnie dzisiaj coś he,he... i wyszła dyszka z narastającą prędkością. W "cywilizacji" czyli na mieście po zimie ani śladu. Za to na "Bałtyku" tylko *Pacyfik* wolny od białej pokrywy;) *Adriatyk* częściowo z dostępem do wody, a pierwej wymieniony cały pod białą "pierzynką".
Zrobiłem dwa okrążenie ścieżką rekreacyjną i nogi poniosły mnie na Lisiniec, hi,hi... gdzie już dawno mnie nie było.
Nóżki przebierały lekko;) układ oddechowy współpracował z aparatem ruchowym, więc było kapitalnie:)
Wychodzi, że po listopadowej, planowej przerwie od szybszego przebierania nogami wracam do normalności he,he...
A propos! Moja Lepsza Połowa już studiuje kalendarz biegów i planuje mi starty:)) Śmieję się, że jestem tylko *fizyczny*, a Ona Mój dyrektor sportowy, menadżer w jednej osobie "wystawia" mnie w zawodach hi,hi...
Cytat dnia:
„Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. (Iz 48,17-19)
Przysłowie:
„Co zima przychłodzi, lato wynagrodzi”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz