to co lubię, co mi daje radochę i kopa na zapęd ostatnio mi się nie *należy* he,he... Choćby bieganie nie pamiętam już kiedy w ostatnich siedmiu dniach były tylko trzy wyjścia:( a w całym tygodniu jedynie trzydzieści kilometrów:(
Dzisiaj między meczem Rakowa (którego notabene też nie widziałem;) a meczem Siatkarzy rzutem na taśmę jedenastka. Małe kryterium uliczne, bo niestety wieczorem ciemna noc już hi,hi...
Niespecjalnie lubię wieczorne bieganie, bo jestem raczej *skowronkiem* niż *sową* he,he... Ale "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma"
Cieszę się, że mimo niesprzyjających okoliczności udało mi się udeptać miejskie trotuary:))
Oczywiście fajnie było!! Wczoraj nie wyszło:( więc wolne przymusowe;)
Jutro Dzień Pański będę święcił i bawił się z wnusią:) czyli znów wolne hi,hi... choć tak nie do końca;)
„Tajemnica ludzkiej egzystencji polega nie tylko na pozostawaniu przy życiu, ale na znalezieniu czegoś, dla czego warto żyć. ” - Fiodor Dostojewski
Przysłowie:
„Jaką pogodę na nowiu da wrzesień, taka bywa zwykle przez całą jesień”
„Im głębiej we wrześniu grzebią się robaki, tym srożej się zima da ludziom we znaki”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz