ciżba he,he... Na "Bałtyku" dwudniowy festiwal, a na Jasnej Górze Centralne Dożynki 2023. Do tego jeszcze jakieś pielgrzymki, więc dzisiaj wybrałem się na małą wycieczkę w bialskie pola i Lasek Wilka przez Aleje Brzozową.
Prawdę mówiąc nie rozumiem niektórych ludzi. Wysiadają z autokaru formują grupę i idą do Klasztoru całą szerokością drogi jakby byli sami na ty świecie he,he... Dreptam prawą stroną jak zwyczaj i prawo nakazuje. Przede mną gościu z dzieckiem w wózku i jeszcze kilka osób, a "goście" tyralierą jakby chcieli po nas przejść "po trupach" hi,hi... Lezie taki ludź na czołowe;) w ostatnim momencie staje i patrzy żeby im zejść z drogi:( Pewnie myślą, że są w Indiach i powinni być traktowani jak *święte krowy* he,he...
Dlatego *biegam, bo mnie ludzkość wqrwia...* hi,hi...
Dzisiaj niestety wyjście w samo południe. Temperatura powyżej dwudziestki. Na szczęście słonko co jakiś czas przesłaniają chmury i nie pali;) Najlepiej w Lasku Wilka w cieniu miodzio:) Niedługo i te tereny biegowe znikną, wycinka idzie z rozmachem.
Jak na mekke biegaczy przystało spotkałem kilku biegaczy i dwie ładne biegaczki:))
A i "wpadłem" po drodze na mecz Orła Kiedrzyn;) W polach spokój, cisza i czyste powietrze:) Było kapitalnie!
Spokojnie wytuptałem trzynaście kilometrów i wróciłem na obiadek. Dawno mnie tam nie było, bo przez *afrykańskie* upały wcześnie rano latałem na "Bałtyk". Mikroklimat tego miejsca jest latem przyjazny;) i można zakończyć trening pływaniem dla ochłody w "Adriatyku" lub "Pacyfiku"
"Co głupiemu po rozumie, kiedy użyć go nie umie"
Przysłowia na dziś:
- „Jeśli wrzesień z pogodą zaczyna, zwykle przez miesiąc pogoda trzyma”
- „Szron wrześniowy i pajęczyny po ziemi, są snadź znakiem tęgiej zimy”
- „Wrzeszczy wrzesień, że już jesień”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz