wstałem czyt. o piątej rano he,he... i dlatego wybiegałem jeszcze po ciemku:(
*Pora deszczowa* nastała hi,hi... już się nie budzę przed budzikiem;)
Aura idealna na bieganie:) temperatura powietrza +15, wilgotno, mglisto i nareszcie jest czym oddychać:)
Aura idealna na bieganie:) temperatura powietrza +15, wilgotno, mglisto i nareszcie jest czym oddychać:)
Dobieg na "Bałtyk" jedna runda wokół glinianek i dziesięć przebieżek, czyli *grzebyk* na wykresie;)
Potem oczywiście regeneracja i odświeżanie w "Adriatyku" tj. pływanie:))
Gdyby nie to, że dzień teraz zaczyna się późno byłoby rewelacyjnie. Wytuptałem ósemkę, przepłynąłem cztery długości kąpieliska i z naładowanymi *bateriami* wróciłem na śniadanie. Dziś niespodzianka - jajecznica!!! Domowy ciemny chleb na zakwasie i zbożowa kawka z mlekiem mniam, mniam... Zawsze po bieganiu mam wilczy apetyt hi,hi...
Cytat dnia:
Przysłowie:
„Dużo grzybów sierpniowych, dużo zawiei śniegowych”
„Tysiące ludzi w naszym społeczeństwie wiedzie życie w niemej rozpaczy, spędzając długie, męczące godziny w pracy, której nie znoszą, by móc kupić rzeczy, których nie potrzebują, żeby zrobić wrażenie na ludziach, których nie lubią.” - Nigel Marsh
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz