być w sumie wolne. Ale apka corosa pokazała rano, że jestem *normalny* hi,hi... i zostało jeszcze pięć godzin do pełnej regeneracji.
Do niedawna cały czas "przekonywał" mnie jakoby jestem zmęczony:( Oczywiście go nie słuchałem;)
Po przedpołudniowych obowiązkach zapowiedziałem MLP *kulnę się* przed obiadem i hajda:)
Miałem zrobić krótkie truchtanko, ale znów nogi same rwały do przodu i wyszło BNP;) Nabiegałem ósemkę choć korciło mnie jeszcze to grzecznie wróciłem na obiadek:))
Jest pałer he,he... I dobra wiadomość. Za dwadzieścia trzy dni polecę XI Półmaraton Radomskiego Czerwca '76. Moja Lepsza Połowa znalazła tę imprezę i się cieszę, bo tam mnie jeszcze nie było;)
Muszę teraz *przemeblować* moje bieganie na nadchodzące trzy tygodnie. Co miesiąc połówka? rewelka:))
Cytat dnia:
„Upadnij siedem razy, ale podnieś się osiem.” - przysłowie japońskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz