jogging trenowałem dzisiaj he,he... Ostatnio większość treningu wychodziła w strefie tętna za wyższej niż bym chciał;)
Postanowiłem, więc potrenować wolne bieganie. Najlepiej na zamkniętym terenie pomyślałem, bo nie będę mimo woli przyśpieszał gdy zobaczę fajną biegaczkę hi,hi...
Na *moim* stadionie świńskim truchtem, czyli tytułowym slow wydeptałem sześć kilometrów:)
Tempo relaksujące, lecz czasem warto spróbować. Niby wolno biegałem, a jakoś dziwnie ta szóstka szybko mi *przeleciała*
Jutro ostatni dzień marca, a po "łikendzie" Wielki Tydzień. Przed świętami może być z treningami kruchu, ale zobaczymy.
W tym tygodniu rekolekcje i też bieganie zeszło na drugi plan. Każdy kilometr się liczy he,he... Nie ważne jak długo i jaki kilometraż. Najważniejsze są same wyjścia, bo zawsze coś się tam wytupie;)
Cytat dnia:
„Jezus do duszy: Nie bądź porywczy, szanuj każdego człowieka, nie przeklinaj, nie mów brzydkich słów, które zadają razy sercu, kochaj pokój. Każde złe słowo jest raną na Moim Sercu.” - ks. Dolindo Ruotolo
Przysłowia na dziś:
- „Gdy w marcu mgły bywają, w lecie burze przeszkadzają”
- „Marzec, czy słoneczny, czy płaczliwy, listopada obraz żywy”
- „Marca obraz wierny, to miesiąc październy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz