jak się ubrać he,he... na termometrze przyokiennym dwa stopnie powyżej zera??? A na *dole* ziąb i lodowaty wiatr brrrr... Sama bluza? To mnie przewieje! Podkoszulek termiczny, koszulka i kurtka? Dzięki Bogu nie wypichciłem się hi,hi... Mogłem spokojne się turlać bez przyśpieszania dla rozgrzania;)
Obowiązki od samego rana trochę mnie zmordowały. Dlatego po obiedzie zamiast wyjść pobiegać zrobiłem *pół godzinki dla słoninki* he,he... Krótka drzemka to jest to!
Tylko znowu dylemat gdzie??? "Bałtyk" ślisko. Na mało uczęszczanych drogach pozimowa ślizgawica, więc wybrałem szlifowanie płyt chodnikowych. Znów wybiegłem za dnia, a wróciłem po zmroku;)
W końcówce wykręciłem dwa kółka w obu parkach podjasnogórskich, bo z pętli *na północ* wyszło tylko dziewięć kilometrów. A planowałem nieco ponad dyszkę. W rezultacie wytuptałem bez mała dwunastkę:)) Uwielbiam takie spokojne bieganie. Na luzie, bez pośpiechu.
Wpadłem prosto na kolacje i musiałem poskromić "wilczy apetyt" który mnie ogarnia zawsze po bieganiu hi,hi...
Cytat dnia:
„Bardziej od pieniędzy, potrzebujesz miłości. Miłość to siła nabywcza szczęścia.” - Phil Bosmans
Przysłowia:
- „Gdy mróz w lutym ostro trzyma, tedy już niedługa zima”
- „Luty miesiąc bardzo zmienny: pół zimowy, pół wiosenny”
- „Gdy luty ciepły i o wodzie, wiosna późna i o chłodzie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz