w świetle ulicznych latarni, a wróciłem za dnia he,he... Nie lubię ubywającego dnia:( Wiosną, gdy tendencja jest odwrotna i z każdym dniem coraz wcześniej wstaje i później zachodzi słońce chce się żyć;) Jeszcze trochę i kiedy wyjdzie się pobiegać popołudniu za dnia powrót będzie nocą:( W okresie jesienno zimowym nie przeszkadza mi zimno, opady deszczu, czy śniegu, ale "boli" mnie brak światła słonecznego.
Dzisiaj obudziłem się o czwartej. Za oknem ciemnica! Powylegiwałem się do czwartej pięćdziesiąt i mówię sobie: wstawaj, bo jak teraz uśniesz to obudzisz się wpół do siódmej. A za dnia ma być znowu upalnie. Podobnie jak wczoraj dobieg na "Bałtyk" i cztery pętle dookoła glinianek. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym improwizował trasy hi,hi...
Fajnie było widok wstającego słoneczka i endorfiny wydzielające przez organizm w trakcie wysiłku to świetny *pałer* na cały dzień:) Plan minimum był dziesięć kilometrów, lecz troszkę mnie poniosło i wyszła jedenastka;)
W całym minionym tygodniu pięćdziesiąt pięć kilometrów w pięciu wyjściach. Dziś *złamałem* dwieście kilometrów w ty miesiącu, lecz jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa he,he... Jutro co prawda wolne. Natomiast po niedzieli jeszcze trzy dni. Z czego chyba dwa biegowe;) Ostatnio pisałem, że na razie starty mi nie grożą i jak na zawołanie pojawiła się zajawka imprezy biegowej *pod samym nosem*.
Nie powiem od razu spodobał mi się ten bieg. Jednak regulamin ostudził mój zapał:( Primo opłata startowa w pierwszym terminie 50zł. za pięć kilometrów!? Dwa *oszczędna* klasyfikacja wiekowa:( 16-39 lat, 40-59 lat, 60+ lat. Trzy skromny limit uczestników - 250 osób. Nie przekonują mnie nagrody finansowe za trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji mężczyzn i kobiet. Bo dla kogo ten bieg? dla grupki "łowców" nagród? czy pasjonatów biegania i czcicieli świętego Jana Pawła II? O ironio losu organizatorem jest stowarzyszenie 'z miłości do sportu', a tu pachnie czystą komercją. Zatem chyba nie.
Cytat dnia:
„Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę.” - Bolesław Prus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz