lato poranek chłodny. Na termometrze przed piątą tylko +10 stopni Celsjusza. A przecież dopiero od Hanki *zimne wieczory i ranki* Miało być krążenie po "Bałtyku", ale po wczorajszej imprezie nad "Adriatykiem" znowu pełno wałęsających się "wczorajszych" he,he... Na krótko i powiem szczerze przedramiona i uszy mi wychłodziło hi,hi... Dopiero w "Pacyfiku" w czasie pływania się rozgrzałem;)
Myślałem dziś dla odmiany wykapać się w "Adriatyku" na kąpielisku między pomostami, lecz tam też jeszcze jakieś imprezowicze:(
Dyszka plus pływanie na czczo to rewelacyjny początek dnia:)) Jedyny minus to siadając do śniadania jestem głodny jak wilk he,he...
„Nie wszyscy możemy czynić wielkie rzeczy. Wszyscy jednak możemy czynić małe rzeczy z wielką miłością.” - Matka Teresa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz