piątku dyszka w czwartek;) bo jutro raczej obowiązki nie pozwolą na szybsze przebieranie nogami.
Ostatnio po białostockim półmaratonie cały czas nogi rwały do przodu he,he... Trudno było mi się zmusić do wolnego dreptania. Dlatego pomyślałem sobie jak dzisiaj na *moim* stadionie;) będę kręcił kółeczka to będzie mi łatwiej się kontrolować. Zgodnie z planem było spokojne tuptanie:) czyli luzowanie.
Juro bez biegania, ale w sobotę może się uda korespondencyjnie pobiegać z resztą rodzinnego Team_u:))
Dziś z samego rana fejs przypomniał mi rodzinny start w Biegu Damrota sprzed czterech lat:)
„Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne... Tylko dziś jest twoje.” - Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz