przed burzą z ulewą i gradobiciem pobiegać dziesięć kilometrów z przebieżkami;) i popływać w "Adriatyku" Czyli Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje:))
Straszyło po drodze straszyło. W pewnej chwili zaczęło mocniej wiać i zrobiło się ciemno. Ale deszcz przeszedł bokiem;) Dopiero po powrocie w trakcie śniadania przyszła ulewa. Potem grad:( i wreszcie jak rąbnęło gdzieś w pobliżu to aż mi w uszach zadźwięczało. Dzięki Bogu byłem wtedy bezpieczny. Uwielbiam bieganie w deszczu. Jednak podczas burzy nie ryzykuję, bo byłaby to zbytnia ufność w Miłosierdzie Boże;)
Podobnie jak wczoraj wstałem po piątej. Wystartowałem piąta trzydzieści. Trasa prawie jak w środę, lecz nieco krótsza. Dlatego przed kąpielą jeszcze dziesięć przebieżek dla odmulenia he,he...
Pływanie o poranku jest fantastyczne!
"Przed świętym Janem najdłuższy dzień panem."
"Jak święty Jan się obwieści, takich będzie dni czterdzieści."
"Gdy się święty Jan rozczuli, a Maryja (02.07) nie utuli będzie płakał do Urszuli (21.10)"
"Kiedy z Janem przyjdą deszcze, to sześć niedziel kropi jeszcze."
Cytat dnia:
"Zawsze Bóg odkrywał przed ludźmi skarby swej mądrości i ducha, lecz teraz, gdy zło więcej odsłania oblicze, On hojniej je odkrywa." św. Jan od Krzyża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz