W środę "Bałtyk", więc dziś dla odmiany Bialska - Aleja Brzozowa - Lasek Wilka i bialskie pola:)
Wiosna to fantastyczna pora roku. Bujna, świeża zieleń. Słoneczko i kapitalny ptasi koncert.
W polach po opadach deszczu nareszcie się nie kurzy;) Pachnie wilgotną ziemią, kwieciem:) Pod drzewami Lasku Wilka wytchnienie od promieni słońca, zapach igliwia i grzybni. Dużo słońca, błękitne niebo z białymi obłokami. A przede wszystkim cisza i spokój:))
Uwielbiam o tej porze tuptanie w tamtych rejonach, zresztą nie tylko ja, bo spotkałem po drodze kilkunastu miłośników szybszego przebierania nogami;)
Wracając "zahaczyłem" jeszcze o "Bałtyk". Myślałem o zanurzeniu w "Adriatyku" w ramach regeneracji, ale na pomostach pełno młodzieży popijającej złociste izotoniki. Nie chciałem robić zatem sensacji he,he... A już tym bardziej zachęcać Ich do kąpieli "pod wpływem"
Fajnie było! Jedyny minus to znów gps zwariował i poleciał na skróty przez park Lisiniec:(
Cytat dnia:
„Nie można żyć, nie zważając na wyzwania, nie podejmując wyzwań. Ten, kto nie zważa na wyzwania, kto nie odpowiada na wyzwania, jest jak martwy.” - Papież Franciszek
W kalendarzu świąt nietypowych Światowy Dzień Pszczół
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz