panie sierżancie he,he... Dziewięć kresek powyżej zera na termometrze:) I gdyby nie siny porywisty wiatr to byłoby na krótko;)
Dziś spokojna siódemka i dziesięć stumetrowych przebieżek na trawce wzdłuż "Bałtyku".
Szybko wolno, szybko wolno... Dziesięć razy szybko dziesięć wolno i dwa kilometry plus. Lubię robić takie "grzebyki" -
Potem jeszcze dwójka z powrotem i w sumie jedenaście kilometrów w ostatnim dniu tygodnia na liczniku:)
W całym minionym tygodniu pięćdziesiąt sześć kilometrów w sześciu wyjściach. Dwa pluskania w zimnej wodzie z pływaniem;) I codzienne machanie nogami;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz