święta! Czas na bieganie trzeba "wykradać" he,he...
Wczoraj się nie udało zwinąć na szybsze przebieranie nogami, więc dziś pięty mnie paliły od samego rana;) Ale dopiero po południu poleciałem improwizując na zasadzie w prawo? nie lepiej prosto, w lewo? może prosto lub w prawo;)

Na temat logiki, sensowności i zdrowego rozsądku decyzji wszelkiej maści pożal się Boże ekspertów, naukowców, znawców i specjalistów można byłoby napisać książkę.
W marketach tłumy, dodatkowe niedziele handlowe, człowiek na człowieku:( Za to w Kaplicy Pani Jasnogórskie limit 25 osób!!! Słownie dwadzieścia pięć na metrażu o wiele większym niż nie jeden wielkopowierzchniowy sklep.

Dzisiaj jakoś wyjątkowo długo widno:)) A przecież dopiero "na nowy rok na barani skok"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz