
Szósty dzień tygodnia regeneracyjnego. Trasa jak wczoraj - prawie;) i znów szóstka. Po bardzo ciepłym dniu wieczór już chłodny i biega się rewelacyjnie.
Pomalutku, spokojnie coby tylko trochę nieco szybciej poprzebierać nogami;) Znów muszę przyznać - wcale nie chciało mi się po tej szósteczce wracać he,he... Głód nałoga kusił jeszcze trochę;) Ale zdrowy rozsądek podpowiadał ma być luz dziś i jeszcze jutro. Tym bardziej, że walczysz z katarem. Nie dałem się! I grzecznie wróciłem na kolacje;)
Przysłowie:
„Jeśli wrzesień będzie ciepły i suchy, pewno październik nie oszczędzi pluchy”
Cytat dnia:
„Nie zamiar podług sił!…” - Adam Mickiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz