pana powiedziały dziś jednym głosem dwie Kijarki na "Bałtyku". A ja Panie! odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Cenię i podziwiam dojrzałe, zadbane, Kobiety:)) Które nie stękają jak nieraz te młodsze, że tu, czy tam Im przybyło he,he... tylko próbują coś z tym zrobić. Jednocześnie walcząc z upływającym nieubłaganie czasem.
Podobnie jak ja hi,hi...
Szacun wielki, że chce Im się podmalować, zrobić paznokcie, fryzurę i wyjść pomaszerować z kijkami lub pobiegać:))
Kiedy widzę młode Laski ze znaczną nadwagą wcinające w "maku" śmieciowe żarcie w ciężkich buciorach i wszechobecnych portkach nie dziwie się, że Ich koledzy oglądają się za starszymi Babkami;)
Podobnie jak ja hi,hi...
Szacun wielki, że chce Im się podmalować, zrobić paznokcie, fryzurę i wyjść pomaszerować z kijkami lub pobiegać:))
Kiedy widzę młode Laski ze znaczną nadwagą wcinające w "maku" śmieciowe żarcie w ciężkich buciorach i wszechobecnych portkach nie dziwie się, że Ich koledzy oglądają się za starszymi Babkami;)
Dzisiaj najpierw runda w parku Lisiniec. Potem Aleja Brzozowa, czyli Bialska do sanktuarium Krwi Chrystusa. Powrót na około przez pod jasnogórskie parki, żeby wyciągnąć trasę;)
Fajnie było! Zabawowo jak to mówię;) Spokojnie, choć były i porywy;) Na luzie ze slalomem między słupkami i rozglądaniem się dookoła;)
Przebiegłem trzynaście kilometrów i w tym tygodniu to wszystko. Dwa dni odpoczynku, a od niedzieli ORK_a. Obóz regeneracyjno - kondycyjny. Codzienne wszesnoporanne bieganie po plaży wzdłuż morza zakończone kąpielą w prawdziwym Bałtyku:))
Na co dzień biegam ulicami, po parkach, polach, więc jak jestem nad morzem wykorzystuję okazję do biegania boso i biegam jedynie na "oklep" czyt. bosaka po piachu.
Wolność od buciorów! Regeneracja i wzmocnienie umęczonych stóp, oraz doskonały peeling.
Uwielbiam te poranki przy wschodzie słońca. Pusta plaża, szum morza, fantastyczne rześkie powietrze. Do tego relaksujące pluskanie w słonej wodzie to dla Morsa śródlądowego cudowne chwile!
Na co dzień biegam ulicami, po parkach, polach, więc jak jestem nad morzem wykorzystuję okazję do biegania boso i biegam jedynie na "oklep" czyt. bosaka po piachu.
Wolność od buciorów! Regeneracja i wzmocnienie umęczonych stóp, oraz doskonały peeling.
Uwielbiam te poranki przy wschodzie słońca. Pusta plaża, szum morza, fantastyczne rześkie powietrze. Do tego relaksujące pluskanie w słonej wodzie to dla Morsa śródlądowego cudowne chwile!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz