"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


poniedziałek, 15 czerwca 2020

nie tak...

                    dawno przed zarazą, gdy pojawiła się "firma" proponująca biegi wirtualne została zbluzgana. Teraz coraz więcej orgów zaczęło oferować takie biegi. Najgorsze wydaje mi się to, że spodobała  Im się taka forma organizacji imprez:( Nie potrzeba bazy - /biuro zawodów, szatnie, natryski itp./ Nie potrzeba robić planów zabezpieczenia trasy. Nie potrzeba wolontariuszy do zabezpieczenia trasy, punktów żywnościowych. Odpada przygotowywania posiłków po biegu, dekoracji, losowania nagród. Kilka osób ogarnia zapisy, liczy kasę, zamawia medale i zajmuje się wysyłką. Tylko, czy to jest najważniejsze w przypadku imprez biegowych. Mawiało się: start w zawodach to wisienka na torcie zwyczajnego, codziennego biegania. Czasami wielomiesięcznych przygotowań. Święto Biegowe z możliwością spotkania się miłośników szybszego przebierania nogami:) 
Medale za trening?  Zarejestrowany aplikacją, którą można edytować;) Profanacja biegania i psucie biegaczy. Nawet jeśli w imię wyższych celów. Oczywiście to tylko moje zdanie. Biegacza z dwudziestoletnim stażem. 
Dlatego bardzo przepraszam, że odmawiam wszystkim, Którzy mnie zapraszają do tej formy rywalizacji. 
 Do rzeczy;) Dzisiaj krótka wycieczka biegowa z falstartem:( 
Po prawie czterech kilometrach zajarzyłem, że wyświetlacz zegarka nie pokazuje danych:( Żadne przyciski nie reagują tak jakby padła bateria. Najdziwniejsze, bo przed wyjściem wyświetlał stan naładowania 93% Trochę mnie to przyznaje dziwiło, bo dwa ostatnie dni biegałem. Niech mu tam;) Najgorsze, że nie zapisuje danych od startu do chwili wyłączenia:(( Dlatego musiałem sobie początek dorysować he,he... Niestety nie liczy się w naszej rywalizacji;( Całe szczęście, że miałem komóre:) Załączyłem endo na telefonie i czternaście kilometrów "uratowałem" hi,hi...
W sumie wykręciłem dosłownie;) bez mała osiemnaście:))
Bardzo dobrze biega mi się na kaszy;)  Lepiej nawet niż na makaronie;) Szkoda, że na pasta party przed maratonem nie serwują np. gryczanej, albo pęczaku:))

 Cytat dnia

„Nie pozwól, by to czego nie możesz zrobić powstrzymywało Cię od zrobienia tego, co jesteś w stanie zrobić” John Wooden

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13