
"Wyciekłem" jak pies spuszczony z łańcucha hi,hi... Spokojnie, bez sapania, na luzie przed siebie, gdzie nogi poniosą:))
Właśnie takie beztroskie hasanie bez patrzenia na zegarek i poganiania się najbardziej lubię:) Cieszę się z wyjścia i wydreptanych piętnastu kilometrów, bo jak się chce żreć drożdżówkę trzeba kalorie palić hi,hi...
Tym bardziej, że aura w lutym dopisuje he,he... Temperatura otoczenia +6 stopni Celsjusza! Trochę ją silny wiatr jako odczuwalną obniża, lecz jak na te porę roku grzechem byłoby marudzić. Z drugiej strony nie ma się za bardzo co cieszyć:(
Przysłowia:
„Gdy mróz w lutym ostro trzyma, tedy już niedługa zima”
„Gdy w lutym topnieje, to na wiosnę mróz bieleje”
„Gdy mróz w lutym długo trzyma, wtedy już niedługa zima, lecz gdy w lutym z dachów ciecze, zima długo się przewlecze ”
„Gdy mróz w lutym ostro trzyma, tedy już niedługa zima”
„Gdy w lutym topnieje, to na wiosnę mróz bieleje”
„Gdy mróz w lutym długo trzyma, wtedy już niedługa zima, lecz gdy w lutym z dachów ciecze, zima długo się przewlecze ”
„Jedyną rzeczą, której powinniśmy się obawiać jest strach”
Franklin D. Roosevelt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz