dłuższy dzień, więc i coraz dłuższe bieganie he,he...
Zaroiło się ostatnimi czasy od wszelkiej maści pseudospecjalistów, trenerów personalnych, doradców i podpowiadaczy biegowych:( Jak to w świecie komercji musisz, musisz... Plan, musisz maraton, musisz szybciej, musisz ultra, musisz runnmageddon, musisz w góry itp. itd. Ludziska kochane nic nie musicie;) Bieganie ma Was bawić, cieszyć, poprawiać kondycje, a co za tym idzie zdrowie.

Usłyszałem dziś od mojego kolegi: "eee cały poprzedni rok do bani. Żadnej nowej życiówki. Mało tego na każdym dystansie czasy gorsze niż w latach poprzednich. Czas na biegacką emeryturę. Nie mam motywacji. A tobie się chce jeszcze biegać?"
Odpowiedziałem zgodnie z prawdą - Bardzo mi się chce! Bieganie jest dla mnie jak tlen! Nie ważne jak biegam, ile biegam, gdzie biegam, jak szybko biegam, za kim biegam hi,hi... Bieganie pozwala mi utrzymać dobrą formę:) wagę i daje mi mnóstwo radochy i satysfakcji już dwudziesty rok:))
Dziś też wyszedłem bez żadnych założeń. Dycha to standard, więc pewnie tyle by było gdyby mnie znów nie poniosło he,he...
Najpierw Aleja Brzozowa, Lasek Wilka i bialskie pola. A tam zdziwko pacze i inie wierzę hi,hi... duchy, czy to już ten lepszy świat? Kilkanaście Siostrzyczek w białych habitach:) Uśmiechały się do biegacza, więc pozdrawiałem Je Szczęść Boże:) i leciałem dalej. W drodze powrotnej zaliczyłem jeszcze "mój" bałtyk i w sumie nabiegałem fajne siedemnaście kilometrów:) Nie rozumiem tylko dlaczego relive nalicza o kilometr mniej skoro pobiera trasę z endomondo???:(
Cytat dnia:
„Nie można logicznie udowodnić, że coś jest piękne, trzeba to po prostu odczuć” -
Antoni Kępiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz