regeneracja he,he... Dwójeczka dreptania na "Bałtyk" i pływanie w "Adriatyku". Potem powrót i... żal, że tak krótko hi,hi...
Dzisiaj o szóstej jak nigdy oprócz mnie jeszcze jeden pływak i trójka młodzieży;) Spożywali śniadanie na trawie pomoście he,he... i zerkali co ten stary wyrabia;) Dwie dziouszki z chłopakiem, Któremu przyznaję trochę zazdrościłem hi,hi... Takiego posiłku na łonie natury;)
Co do posiłku "wszedł" mi dziś w oczy ciekawy artykuł. "Koksuję" się natką od dawna i regularnie. Do kanapek oraz większości potraw i mogę powiedzieć, że coś w tym jest! Polecam.
Co do posiłku "wszedł" mi dziś w oczy ciekawy artykuł. "Koksuję" się natką od dawna i regularnie. Do kanapek oraz większości potraw i mogę powiedzieć, że coś w tym jest! Polecam.
Fajnie było! Woda ciepła jak zupa, mokra i ustana:) W ciągu dnia, gdy pełno ludzi wzburzone podłoże iłowe sprawia, że woda wydaje się brudna i gęsta:(
Cztery kilometry to tylko jedna dziesiąta maratonu he,he... Minimaraton - dystans tak nazywany przez niektórych organizatorów biegów;) Zawsze to jakieś jednak szybsze przebieranie nogami.
W ostatnim tygodniu przed startem będę starał się pohamować uzależnienie od biegania hi,hi... Bo jak głosi stare powiedzenie biegowe *lepiej być nie dotrenowanym niż przetrenowanym* I tak w tym miesiącu nabiegałem już ponad dwieście pięćdziesiąt kilometrów, więc jak na moje "wykształcenie" muszę uważać, aby nie przedobrzyć;)
W ostatnim tygodniu przed startem będę starał się pohamować uzależnienie od biegania hi,hi... Bo jak głosi stare powiedzenie biegowe *lepiej być nie dotrenowanym niż przetrenowanym* I tak w tym miesiącu nabiegałem już ponad dwieście pięćdziesiąt kilometrów, więc jak na moje "wykształcenie" muszę uważać, aby nie przedobrzyć;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz