dobrze, że nie trzynasty, a może szkoda hehe...
„Wyzwania czynią życie interesującym, a pokonywanie ich czyni je wartościowym. ” Joshua J. Marine
Przebudzenie czwarta trzydzieści. Kilkanaście minut "wciągania" pępka hi,hi... i wypad - piąta dwadzieścia;) Zastanawianie się w którą stronę polecieć w czasie "łapania" sygnału gps przez garmka. Ostatecznie najpierw Lisiniec dzielnica mojego dzieciństwa:) Potem drogi na zachód od "Bałtyku" które nie tak dawo udeptywałem prawie codziennie.
Na koniec ścieżka rekreacyjna w parku Lisiniec i ani się obejrzałem, a na garmku dwanaście kilometrów:)
W całym tygodniu czterdzieści dziewięć.
Jutro wolne z rozsądku he,he... Z "nałogiem" trzeba przecież walczyć;)
Cztery dni biegania pod rząd i duch chciałby jeszcze, jeszcze hi,hi... ale ciało woła dziadek wyluzuj;)
Podobno co za dużo to niezdrowo he,he... Poza tym wzrasta ryzyko kontuzji:( a tego sobie i nikomu nie życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz