dwadzieścia kresek powyżej zera na termometrze o piątej rano!
Marzy mi się kąpiel w lodowej przerębli hi,hi... Po dziesięciu kilometrach pod klatką schodową robiłem trochę rozciagania;) i pot kapał ze mnie jakby deszcz padał he,he...
Źle się śpi przy takiej duchocie:( Ciężko się biega w takim upale:( Nawet powoli i na krótkim dystansie.
Można by odpuścić i poczekać na ochłodzenie. Jednak uzależnienie nie pozwala zrezygnować, bo głód endorfinek hi,hi... Dlatego chce się biegać, biegać;)
Nie powiem nad gliniankami przy wodzie nie ma takiego skwaru, lecz dla Morsa środlądowego aura i tak nie najlepsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz