kresek powyżej zera na termometrze o piątej rano!
Dla Mors śródlądowego he,he... to afrykański skwar:( Nawet do "Pacyfiku" nie warto wchodzić, bo woda ciepła jak zupa;)
Upociłem
się codziennej dyszce jak "świnia" hi,hi... i pragnę deszczu jak kania
dżdżu;) Sucho dookoła niemiłosiernie. Po pięciu kółkach ścieżką
"rekreacyjną" na "Bałtyku" buty zakurzone jak u młynarza. Oddychać nie
ma czym, więc godzinkę się poturlałem i uciekłem pod zimny prysznic
he,he... Pomyśleć, że kiedyś nienawidziłem zimy hi,hi... Z przyjemnością wylegiwałem się na parzącym piachu nadbałtyckiej plaży, a teraz przy tych upałach wizualizuję sobie w myślach morsowanie he,he... Tak, czy tak ten slow jogging nie jest taki zły;) Zawsze to trochę szybsze przebieranie nogami niż chodzenie;)
Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że nie jest tak źle, bo zawsze może być gorzej hi,hi... Co Inni mają powiedzieć!?
Dla Mors śródlądowego he,he... to afrykański skwar:( Nawet do "Pacyfiku" nie warto wchodzić, bo woda ciepła jak zupa;)

Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że nie jest tak źle, bo zawsze może być gorzej hi,hi... Co Inni mają powiedzieć!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz