"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

czwartek, 28 lutego 2019

w lutym...

                             na koniec upalne morsowanie hi,hi... Temperatura w słoneczku +15! W cieniu niecała dycha, ale nasza "wanna" w miejscu nasłonecznionym, więc lód tylko daleko od brzegu:( Woda po nocnych spadkach temperatur jeszcze nie zagrzana i dziś termometr pokazał trzy stopnie:)
Przy tłustym czwartku było pluskanie! Było bieganie! Bo przecież trzeba "palić" pączusie hi,hi...
Z "buta" piątka. Przyjmując jednak, że jeden paczek to ponad trzysta kalorii powinienem zrobić dzisiaj półmaraton he,he...
Chociaż w zimnej wodzie też zapewne jakieś "straty" energii są;)
Po ostatniej aktualizacji endo pokazuje co chce, kiedy chce i komu chce. Nie rozumiem po co "psuć Coś co działa dobrze i jest fajne, a potem naprawiać:( Nie pokazuje już z tydzień aktywności znajomych:( Mam wyłączone powiadomienia push, lecz je dostaję:( Za to kiedy klikam zobaczyć co jest w powiadomieniu to nie wyświetla:( Relive połączone z endo widocznie nie dostaje informacji o treningu, bo nie pokazuje najnowszych aktywności:( Dlatego nie można utworzyć filmu z trasy:( I jeszcze mógłbym tak wyliczać he,he... Ale przypomnienia o przejściu do premium za opłatą nękają mnie co rusz:( Gdyby jeszcze pojawiła się informacja: 'przepraszamy za utrudnienia. Pracujemy nad prawidłowym działaniem' to okey. Wszystko ma prawo się zepsuć, nawalić itd. Jednak "olewanie" użytkowników również Tych co opłacają wersje płatną  jest chamstwem. Ani me, ani be, ani kuku, ani pocałuj nas w .....:(
Do niedawna była to świetna apka. Jestem z nią siedem lat, ale zaczynam myśleć o rozstaniu. Szkoda mi trochę znajomych i historii moich treningów, ale ślubu z endomondo nie brałem hi,hi...
Jutro pierwszy marzec zatem na koniec trochę statystyki lutowej;)
201 kilometrów w dziewiętnastu wyjściach. 
98km w dwudziestu jeden marszach. 
Tylko sześć morsowań:( 
Cztery półgodzinne sesje na rowerku stacjonarnym i... 
4x30min "majtania" nogami hi,hi... dla lepszej kondycji kolanek;) o czym kiedyś już pisałem, ale może jutro jeszcze raz przypomnę *o co biega* w tym temacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13