pogodowa trwa nadal:( W poniedziałek ekstremalna zima ze śnieżycami, piorunami i paraliżacją ruchu kołowego w mieście he,he... Bo jak to się mówi: drogowcy są przygotowani zawsze do zimy! A Jak zima przychodzi zostają zaskoczeni jak zwykle hi,hi...
Wczoraj jeszcze opady śniegu i temperatura na minusie. W nocy ocieplenie;) i od rana roztopy:( Jezdnie czarne, mokre, lecz na chodnikach horror, bo ślizgawica!
Na "Bałtyku temperatura powietrza plus trzy. Woda w "Pacyfiku" +2. Odwilż, ale lód trzyma he,he...Wczoraj zapewne Adam z Krzysztofem przetarli wejście, więc tylko strzaskałem cienką "szybę" na torze wodnym;)
Wczoraj jeszcze opady śniegu i temperatura na minusie. W nocy ocieplenie;) i od rana roztopy:( Jezdnie czarne, mokre, lecz na chodnikach horror, bo ślizgawica!
Na "Bałtyku temperatura powietrza plus trzy. Woda w "Pacyfiku" +2. Odwilż, ale lód trzyma he,he...Wczoraj zapewne Adam z Krzysztofem przetarli wejście, więc tylko strzaskałem cienką "szybę" na torze wodnym;)
Wcześniej oczywiście
rozgrzewka biegowa, choć przy takiej nawierzchni te rozpaczliwe ruchy trudno
nazwać bieganiem hi,hi... Błyszcząca pokrywa lodowa pokryta warstwą
wody - masakra! W przypadku upadku morsowanie mimo woli hi,hi...

Parę
"piruetów" wykręciłem" he,he... Udało się jednak
nie zaliczyć "gleby":) Super! Krótko, bo krotko, ale bieganie
było! Do tego zanurzenie w zimnej wodzie;) więc fajnie jest:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz