końca sprawdziły się moje słowa he,he... Napisałem ostatnio, że w poniedziałek labowanie. Zaraz jednak zacząłem się zastanawiać - ostatnie dni roztrenowania zacząć leniuchowaniem chyba nie teges;) Przecież mam już poowwoollii wracać!
Dlatego wczoraj na dobry początek tygodnia zaaplikowałem sobie dwie godziny lekcyjne gimnastyki i sześćdziesiąt minut pedałowania na rowerku pokojowym hi,hi...
Dziś tuptanie "po białym" i prawie zimowe morsowanko;) Temperatura otoczenia zero i padający mokry śnieg, więc chlapa ciapa he,he... Temperatura wody wyższa o dwie kreski i to jest to hi,hi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz