Miałem z rana dylemat:( Krotki bieg i pluskanie w "Pacyfiku" czy tylko dłuższe bieganie? Kiedy wybrałem wariant drugi zacząłem się z kolei zastanawiać gdzie nogi poniosą he,he...
Wybrałem Bialską - Aleję Brzozową i bialskie pola za Laskiem Wilka.
Dawno tam nie byłem. Zdziwiłem się rozmachem robót związanych z budową autostrady. Trochę fajnych terenów zmieniło się w krajobraz "księżycowy". Mam nadzieję, że ciężki sprzęt wyjedzie i "rany" w przyrodzie się zabliźnią;)
Miałem być godzinkę i tak zapowiedziałem MLP, ale znów mnie lekko poniosło hi,hi... I wyszła czternastka błotno szosowa he,he...
Fajnie było choć buty nadają się tylko do prania:( Spotkałem trzech biegaczy, jednego kijarza i jedna biegaczkę. Widać nie tylko ja próbuję się pozbyć poświątecznego "balastu" hi,hi...
"Naród, w którym rozłożona została rodzina – zanika. Istnieje bowiem biologiczna zależność i więź między rodziną, a narodem(…) Naród stanowi ochronę dla rodziny i odwrotnie." /Stefan Kardynał Wyszyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz