"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

czwartek, 13 września 2018

jak w Bawarii...

                                               poczułem się rano wracając z kąpieli w "Pacyfiku" he,he...
Minąłem rondo na Kingi pnę się pod Kordeckiego i widzę biegnących z góry dwóch Gości. Już z daleka rzuciły mi się w oczy Ich siwe czupryny, potem ciuchy, a na koniec "gębule";) jakieś obce hi,hi... Gdy zbliżyliśmy się  i nawiązali kontakt wzrokowy pierwszy podniosłem dłoń mówiąc - cześć! Na co Oni jakby nieśmiało - Grüß Gott!  Ki diabeł myślę sobie? Chyba się nie przesłyszałem? Dopiero w domu kiedy opowiadałem o tym spotkaniu Kubie przypomniało mi się, że pewnie Niemcy przyjechali na Złotą Milę:)
Dziwna to impreza biegowa organizowana przez miejscowy klub lekkoatletyczny i szkolny związek sportowy. Odbywa się w piątek przed południem kiedy ludzie (także biegacze;) są w pracy?! Choć w w/w artykule pisze: "Celem jest zachęcenie dzieci, młodzieży oraz dorosłych do biegania."??!!? Nie jest specjalnie rozreklamowana, ale zawsze zaraz "po" w mediach pełen zachwyt: "ponad tysiąc uczestników!" Z tym, że w wynikach są tylko pierwsze trójki z każdej kategorii, a nie jak na każdym biegu pełna lista uczestników nawet z DNF_ami tzn. Tymi co nie ukończyli. 
Jeśli w większości bierze udział młodzież i dzieci to tym bardziej należy Im się uznanie w postaci zamieszczenia imienia i nazwiska, że wzięli udział, czyli podjęli rywalizacje! 
Jednym z partnerskich miast naszego grodu jest Altotting, gdzie  organizowany jest bieg odpustowy. Stąd wzajemna wymiana biegaczy w której kilka lat wstecz miałem też okazję uczestniczyć:) Tam własnie doznałem "szoku" hi,hi... bo wszyscy na ulicach pozdrawiali się Grüß Gott! Grüß Gott! 
Bardzo miło wspominam pobyt w "małej niemieckiej Jasnej Górze" gościnność Bawarczyków i sam bieg:)
Dziś poleciałem tylko popływać. Dobieg tam i z powrotem na "okrągło" he,he... to tylko piątka, ale tak miało być! 
Woda jeszcze ciepła, temperatura powietrza +11, lecz gdyby Ktoś myślał o inicjacji morsowej hi,hi... to najlepiej od teraz zacząć się aklimatyzować;)

1 komentarz:

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13