jak wczoraj he,he... udeptałem ponad dziesięć kilometrów plażowego piasku;) Po wczorajszych odpadach i nocnej burzy z wichurą poranek ciepły (+18) i słoneczny:) Bieganie było kapitalne! Niestety morze tak wzburzone, że fale mnie przewracały hi,hi... ale skakanie wśród bałwanów ma też swój urok:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz