tygodnia - napisał Adam pod poranną "rozgrzewką":) Dzięki!
Nie ma to jak fajne życzenia na dobry początek. Rano trzy kilometry marszu, potem piętnastka biegiem, a później jeszcze piątka marszu i otwarcie tygodnia jak się patrzy he,he...
Dzisiaj już "na długo" żeby nie "uciekać" przed chłodem, bo na termometrze siedem kresek na plusie, a temperatura odczuwalna tylko około pięciu stopni.
Tempem "ekonomicznym" spokojnie i na luzie przy poniedziałku udeptałem swoją stałą trasę. Na "Bałtyku" spotkałem znajomą biegaczkę Basię, oraz młodego biegacza w krótkich gaciach;) Hmm... to tak jak na morsowaniu nie wszyscy przyjmują, że dobroczynne jest schłodzenie, a nie wyziębienie. Młody chociaż zęby szczerzył w uśmiechu to widać było, że Go telepie hi,hi...
Dwadzieścia dwa kilometry "w nogach" więc jutro chyba tylko wygibasy, czyli gimnastyka:)

Dzisiaj już "na długo" żeby nie "uciekać" przed chłodem, bo na termometrze siedem kresek na plusie, a temperatura odczuwalna tylko około pięciu stopni.
Tempem "ekonomicznym" spokojnie i na luzie przy poniedziałku udeptałem swoją stałą trasę. Na "Bałtyku" spotkałem znajomą biegaczkę Basię, oraz młodego biegacza w krótkich gaciach;) Hmm... to tak jak na morsowaniu nie wszyscy przyjmują, że dobroczynne jest schłodzenie, a nie wyziębienie. Młody chociaż zęby szczerzył w uśmiechu to widać było, że Go telepie hi,hi...
Dwadzieścia dwa kilometry "w nogach" więc jutro chyba tylko wygibasy, czyli gimnastyka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz